Translate

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Dieta Margita

Moja przyjaciółka chcąc schudnąć 3-4 kg przed latem chciała przejść na dietę kopenhaską, ale znalazłyśmy jej łagodniejszy odpowiednik, jakim można z pewnością nazwać dietę Stefana Margita. Ta dieta jest o tyle przyjemniejsza od kopenhaskiej, że pojawia się tam żółty ser, duże ilości owoców oraz pieczywo. Przede wszystkim produkty przy których nie została zapisana ilość(a jest to większość), mogą być zjadane w jakich ilościach chcemy więc nie odczuwamy głodu. Dieta Margita na pewno jest zdrowsza od kopenhaskiej , ale mimo rekomendowanej efektywności, nie łudźcie się że schudniecie na niej 15 kg, tak nie będzie! Ta dieta ma też swoje minusy, po pierwsze trwa jeden dzień dłużej, po drugie pozwala na więcej przez co przestajemy się ograniczać i sami niwelujemy efekty diety jak np.skurczony żołądek, przecież trudno go skurczyć, gdy przez pojęcie owoce rozumiemy 3 banany, 2 jabłka i ananasa. Mojej znajomej udało się schudnąć 4 kg, gdy ja spróbowałam spadło mi ok.6 kg, całkiem nieźle ale w dwa tygodnie da się więcej!
Nie wiem jak wy, ale ja wolę bardziej restrykcyjne diety, muszę mieć tak zwanego bata nad sobą:)
Fajny sposób jak, ktoś chce stracić kilka kilo(nie kilkanaście),ale żeby to utrzymać moja znajoma od razu przeszła na dietę a'la 1500 cal(na dwa tygodnie), minął już rok,a kilogramy do nie powróciły.
btw. Jeśli ktoś byłby zainteresowany tą dietą, to dajcie znać, wrzucę jakieś fajne przepisy:)

czwartek, 15 sierpnia 2013

MAGIC KAPS- DIETA KAPUŚCIANA W TABLETKACH.

Moja mama razem z moją babcią po nieudanej diecie Dukana zdecydowały się na zakup tych tabletek, mimo iż nie byłam do tego przekonana ja także dostałam opakowanie. Teoretycznie rzecz biorąc osoby kupujące te tabletki myślą, że mogą jeść co chcą, a tymi tabletkami sprawią że organizm pomyśli, iż jest na diecie kapuścianej. Nie nie nie i jeszcze raz nie. To tak nie działa te tabletki trzeba zażywać podczas diety kapuścianej, czego później się dowiadujemy. Podobno mają one te same odchudzające składniki co dieta kapuściana. Ok, więc skoro jesteśmy na tej diecie i zjadamy tony kapusty po co nam jeszcze kolejna kapusta w proszku? Bez stosowania diety te tabletki podobnież nie działają, według mnie i podczas diety one nie działają, ponieważ jeśli zaobserwujecie utratę wagi to będzie to tylko i wyłącznie efekt diety i tej kapusty z garnka, nie z proszku! Zachęcona namowami babci zaczęłam stosować te tabletki, jedną dziennie tak jak było zalecone na opakowaniu, niestety a może stety po kilku dniach musiałam je odstawić, ponieważ powodowały u mnie straszny ból brzucha utrzymujący się do godziny czasu po przyjęciu tabletki. Uczucie podobne do bólu nękającego nas kobiety w pierwszych dniach okresu, ZDECYDOWANIE NIE POLECAM. Są całkiem tanie(ok.30 zł), ale płaci się za nic, ewentualnie za ból, ale za ten czynnik nie trzeba zazwyczaj płacić. Absolutnie nie zadziałały, jest to kolejny szajs, który próbują nam wcisnąć miłe panie w aptekach.Nie wierzcie! Swoją drogą jeśli jest to zwykły kapuśniak w proszku, Czy ktoś z was odczuwał ból po kapuśniaku?

niedziela, 11 sierpnia 2013

Goodbye Appetite !

Dwa lata temu moja przyjaciółka, która jest modelką musiała zrzucić parę kilo przed sesją i zainspirowana reklamą Goodbye Appetite postanowiła spróbować, ja stwierdziłam że się dołączę. Kupiłyśmy w aptece dwa opakowania, nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłyśmy ale coś około 40 zł, więc całkiem drogo jak za 14 saszetek. Rozpuszczałyśmy to w wodzie , która zmieniała kolor na dziwnie mętny, a smak był całkiem słodki, ale nieprzyjemny. Stosowałyśmy się sumiennie do zaleceń producenta , ale ze wszystkich informacji zawartych w reklamie i na pudełku sprawdziła się tylko liczba saszetek. NIE BYŁO ŻADNYCH REZULTATÓW. Nie chodzi mi tu o utratę kilogramów, ale nawet sugerowany głośną nazwą brak apetytu nie wystąpił. Może to i lepiej ponieważ zabijanie uczucia głodu tylko i wyłącznie powoduje spowolnienie metabolizmu. Generalnie jedna wielka ściema, żadnych efektów ale też i żadnych skutków ubocznych , generalnie na zero, albo raczej na minus (- 40 zł). Niestety Appetite nie zrobił Goodbye. NIE POLECAM.

Btw. Obecnie testuję dietę kopenhaską , przydadzą mi się wasze opinie , zapraszam do kontaktu, mail/komentarz. Czekam:)

sobota, 3 sierpnia 2013

GŁODÓWKA ZASADOTWÓRCZA!

Po otrzymaniu tej książki, wzięłam się za lekturę, przeczytałam ją od deski do deski i zaczęłam dietę. Wytrzymałam 7 dni i powiem szczerze, że było trudno, jako że chciałam schudnąć unikałam zbytniej ilości oleju, oliwek , ziemniaków czy też orzechów, szczerze mówiąc czułam się bardzo słabo, nie miałam za bardzo siły na nic, podobnie jak można się czuć na dukanie , aczkolwiek tu było gorzej bo nie mogłam wypić porannej kawy. Jeśli zawsze rano wypijacie kubek kawy, nie wierzcie że ziółka go zastąpią, bo nie zastąpią- sprawdziłam. Nie czułam głodu, bo jadłam dużo surowych warzyw w szczególności tartą marchewkę, na początku jadłam też pestki, ale gdy  uświadomiłam sobie jak bardzo są kaloryczne to od razu zaprzestałam. Ogólnie beznadziejna jest ta dieta, namęczyłam się jak na kopenhaskiej a schudłam 1,3 kg, Porażka!
Warto też poruszyć kwestię przepisów, które prezentuje nam pani Wecker, są nie do wykonania , nie wiem jak Wy ale dla mnie znalezienie liści endywii, oleju z ogórecznika, wody destylowanej czy szechwanu w sklepie koło domu sprawia problem. Książka tej pani miała chyba stanowić istne zaproszenie do sklepów ze zdrową żywnością, ale nie do tych na terenie naszego kraju, bo tam psikus, jedyna odpowiedź jaką usłyszycie to-NIE MA. Powiem wam, że to całkiem irytujące tak się nachodzić, powtarzać po kilka razy jakieś dziwne nazwy i w końcu kupić marchewkę. Jasne, że zdrowie jest ważne żadna nowość, może i trzeba ten organizm odkwaszać, ale nie wiem czy to jest dobry sposób, przepisy są beznadziejne, potrawy koszmarnie drogie i pracochłonne albo bez wyrazu, dla lubiących smak zwykłej sałaty z sałatą. Jako,że mam smykałkę do gotowania udało mi się wymyślić coś znośnego, jeśli ktoś by się zdecydował na ten sposób odchudzania to mogę podesłać parę pomysłów na jedzenie na maila. :)

piątek, 2 sierpnia 2013

PERFECTA extra slim chłodzące serum wyszczuplające

Dzisiaj zamieszczam coś z trochę innej beczki, tym razem jeden z tych produktów który powinien cudownie zadziałać bez naszego zaangażowania. Zdecydowałam się na to serum ponieważ opakowanie było całkiem przekonujące, a opinie jakich się oczywiście naczytałam jak zwykle były przychylne. Kupiłam ten balsam w drogerii za ok. 15 zł i stosowałam przez 1,5 miesiąca czasu zużywając przy tym dwa opakowania, gdy skończyło mi się drugie  postanowiłam nie czekać dłużej na efekty, więc zakończyłam kurację. Jedna rzecz się zgadzała ze stosu bzdur umieszczonych na opakowaniu, to serum faktycznie chłodziło, swoją drogą niezastąpione uczucie przy 36 stopniowym upale wszyscy parują, a ty czujesz przyjemne ochłodzenie na całym ciele i pod tym kątem super, polecam jako "ochładzacz"  lub coś tego typu, lepsze niż chłodny wiatr. Można by też zwrócić uwagę na cenę ponieważ nie jest wysoka mógłby to być atut, ale z drugiej strony jaka powinna i czy w ogóle powinna być cena za produkt, który nie działa? To jakby w mrożonce marchewka z groszkiem był tylko groszek, w tym wypadku groszkiem było to ochłodzenie.  Wróćmy jednak do zwalczania cellulitu, spalania tłuszczu,  redukcji ud o 2 cm , w to wszystko nie wierzcie, nawet zmierzyłam te uda i nic mi dobrego z tego nie wyszło tylko się wkurzyłam , zwykły balsam + jakieś głupstewka na opakowaniu, ot cała prawda.